W drugiej części naszej serii filmów studenckich rozmawialiśmy z Ashley York (@whimsyandwhile), która ukończył szereg krótkich kursów Herbal Academy, w tym kurs botanicznej pielęgnacji skóry, kurs zbierania, kurs samoopieki ziołowej w zarządzaniu stresem i inne. Piękne zdjęcia Ashley i sezonowe podejście do prowadzenia domu przyciągają naszą uwagę już od jakiegoś czasu i cieszymy się, że mamy okazję porozmawiać z Ashley o jej ulubionych zasobach zielarskich, rówieśnikach i nie tylko. Mamy nadzieję, że spodoba Ci się ta funkcja studencka z zawsze inspirującą Ashley York!
HA: Jak zaczęła się twoja ścieżka zielarstwa?
Ashley: W ciągu ostatniego roku odpowiadałam na to pytanie na kilka różnych sposobów, ale sprowadza się to do kontynuowania w miejscu, w którym skończyłam, gdy byłam młodsza.
W gimnazjum i liceum miałam tonę książek związanych z ziołolecznictwem i medycyną ludową oraz uzdrawianiem ciała jedzeniem. Staram się trzymać jak najdalej od sfery alopatycznej, chociaż włączam zachodnią medycynę, kiedy moje zaufane zespoły opiekuńcze uważają to za konieczne.
W pewnym sensie wróciłem do praktyk ziołowych i mini rytuałów, kiedy byłem w ciąży z moją córką, aby ją odżywić. W tamtym czasie miałem silną awersję do kawy, więc zacząłem być naprawdę przebiegły z herbatą.
Potem mój ojciec zachorował i zmarł w październiku, co otworzyło mnie szeroko na pamiętanie i uzdrawianie, i wysłało mnie w duchową podróż, o której nawet nie wiedziałem, że potrzebuję.
Dla mnie ziołolecznictwo jest sposobem odżywiania siebie, mojego ducha i mojej rodziny.
Lubię też rozmawiać o tym z przyjaciółmi. Nie widzę siebie jako zielarza klinicznego, ale jestem otwarty na to, dokąd zaprowadzi mnie moja podróż.
HA: Co najbardziej podobało Ci się w kursach Akademii Ziół?
Ashley: Naprawdę doceniam dobry wygląd i estetykę, zwłaszcza gdy nie mogę uczyć się z ludźmi. Wchodzę w interakcję ze światem w bardzo zmysłowy sposób, a pierwszy sposób, w jaki się odnoszę, to wizualny.
HA: W jaki sposób twoja edukacja zielarska pogłębiła twój związek z naturą i porami roku?
Ashley: Zdecydowanie nie mogłam się doczekać znalezienia nowych sprzymierzeńców roślin rosnących wokół nowego domu, który kupiliśmy, i uwielbiałam nie tylko identyfikować je z moich badań, ale także obserwować, jak rosną, a następnie zbierać plony na mój użytek. Dzięki temu bardziej doceniam wiosnę, ponieważ zawsze była to dla mnie najtrudniejsza pora roku. Świadomość, że będę mógł wyczekiwać tego, co ta kraina już ma do zaoferowania, bardzo mi pomogła!
HA: W jaki sposób twoja edukacja zielarska pogłębiła twój związek ze zdrowiem i dobrym samopoczuciem?
Ashley: Jednym z moich największych celów w mojej praktyce zielarskiej jest utrzymanie równowagi. Moje studia nauczyły mnie wiele o połączeniu jelita z mózgiem, a ponieważ często jestem bardzo niespokojny i borykam się z problemami trawiennymi, wiem, że to idzie ręka w rękę i mam lepszy pomysł, jak lepiej dbać o siebie i pielęgnuj moje zdrowie i nerwy.
HA: Czy czujesz się wzmocniony swoją praktyką ziołową? Jeśli tak to jak?
Ashley: Oczywiście. Moim zdaniem wiedza to zawsze potęga, a w ferworze ataku paniki czasami mogę po prostu przywołać swoją wiedzę, aby pomogła mi wrócić do bardziej spokojnego stanu. To praktyka bardzo podobna do medytacji. Musisz nad tym popracować.
Świadomość, że wspierają mnie rośliny i otaczający mnie świat, nawet jeśli nie czuję wsparcia w inny sposób, zdecydowanie dodaje mi sił.
HA: Czy dzięki studiom zielarstwa dowiedziałeś się więcej o korzeniach i tradycjach swoich przodków? Jeśli tak, czego się nauczyłeś?
Ashley: Nie konkretnie, chociaż czuję się wezwana do pewnych roślin, które, jak podejrzewam, mają korzenie w Szkocji, z którą czuję, że mam silne powiązania z przodkami. Mój tata zawsze powtarzał, że nie jest do końca pewien swojego pochodzenia, ale czuję się wezwany do zgłębienia szkockiego ziołolecznictwa.
Moje inne znane korzenie przodków to włoskie i sycylijskie, i wykorzystałem te ziołowe tradycje w kuchni. Czosnek to moja ulubiona potrawa, chociaż jestem pewna, że przy całym moim upale powinnam go trochę bardziej unikać!
HA: Czy jest jakieś szczególne zioło, które szczególnie cię pociąga?
Ashley: To trudne pytanie. Gdy zanurzam się w świecie roślin, w różnych momentach wołają mnie różne. Zawsze wydaje mi się, że pociągają mnie nerwy i to absolutnie nic dziwnego.
Ostatnio zostałem całkowicie oczarowany białym campionem (Silene latifolia) na ziemi mojego przyjaciela i czuję się wezwany do pracy z nim w jakimś stopniu. Chciałem zrobić esencję kwiatową po tym, jak znalazłem ją rosnącą blisko mojego domu, ale myślę, że obszar mógł zostać spryskany. Poza tym, ponieważ esencje kwiatowe działają na wibracje, naprawdę chciałbym to zrobić, kiedy czuję się wystarczająco spokojny, aby wyznaczyć intencje, ale nigdy nie mogę uciec od ciągłego strumienia dźwięków, które tworzą moje dzieci. Ta pandemia sprawiła, że naprawdę zastanawiam się, czy jeszcze kiedykolwiek będę miał spokój!
Źródło zdjęcia: Alyson Morgan (@alysonsimplygrow)
HA: Gdybyś był ziołem, jakim byś był?
Kolejne trudne pytanie. Moja osobowość składa się z wielu aspektów, więc dobrze byłoby identyfikować się z różnymi ziołami/roślinami. Zewnętrznie do nowych ludzi, może ptasie mleczko. Wewnętrznie, może coś gorącego, na przykład czosnek lub pieprz cayenne. Dla moich dzieci, to zależy od dnia!
Myślenie o tym jest zabawne, ale nie jestem do końca pewien. Chciałbym usłyszeć, za jakie zioło ktoś mnie uważa!
HA: Czy twoje doświadczenie w zielarstwie zachęciło cię do nauki i odkrywania innych pokrewnych nisz, takich jak rzemiosło botaniczne, ogrodnictwo, naturalne barwienie, aromaterapia itp.?
Ashley: Och, absolutnie. To zdecydowanie podróż, która się nie kończy i uwielbiam to! Następnie myślę, że chciałbym zrozumieć naukę fermentacji trochę bardziej dogłębnie niż to, co ma do zaoferowania książka kucharska. I zdecydowanie chciałbym dodać więcej leków do mojego ogrodu, kiedy dowiem się o nich i będę z nimi pracował!
HA: Czy masz jakieś rytuały lub tradycje związane z ziołolecznictwem, którymi chciałbyś się podzielić?
Ashley: O tak!
Jedną z moich ulubionych czynności latem jest robienie słonecznej herbaty w moim ogrodzie, wyznaczanie intencji i umieszczanie na pokrywie kamienia, który wydaje się pasować. Szczególnie lubię to robić podczas nowiu, pełni księżyca lub zaćmienia.
Przyłapuję się też na tym, że robię sałatki w moim ogrodzie i jem je, podczas gdy wygrzewam się na słońcu i mielę.
HA: Jaki jest największy sposób, w jaki ziołolecznictwo rozjaśniło twoje życie?
Ashley: Przyniosło mi kolor, teksturę i uprzejmości w środku żałoby po moim ojcu, który zmarł prawie rok temu w październiku ubiegłego roku.
Zielarstwo dało mi siłę w środku pandemii, a świat ziołolecznictwa otworzył drzwi wielu pięknym ludziom, których poznałam i pokochałam!
HA: W jaki sposób włączasz ziołolecznictwo do swojego codziennego życia?
Ashley: Na wiele sposobów! Robię dużo naparów, ponieważ często zapominam o odżywianiu się w inny sposób jako zapracowana matka dwójki dzieci, która nigdy nie ma przerwy od rodzicielstwa przez pandemię. Często palę zioła rano i wieczorem, żeby się wyciszyć i jak zawsze oryginalnym dla mnie sposobem jest gotowanie.
HA: Których nauczycieli zielarstwa, autorów lub rówieśników uważasz za najbardziej inspirujących i dlaczego?
Ashley: Naprawdę podziwiam Alyson Morgan za jej życzliwe i delikatne podejście oraz bogactwo wiedzy; Farai Harreld za jej rozsądne podejście do ziołolecznictwa i jej cele, aby ziołolecznictwo było dostępne dla każdego; Sarah Corbett z Rowan + Sage za jej imponującą zdolność do zdobywania wiedzy, uwielbiam też jej dyskusje na temat astroherbalizmu. I na koniec, chciałbym uczyć się z Asią Suler, kiedy czas nadejdzie tuż przed moimi maluchami!
HA: Jakie jest twoje ulubione źródło zielarstwa (książka, podcast, film) i dlaczego?
Ashley: Trudno jest znaleźć czas na wiele z tych rzeczy, ale lubię podcast Mythic Medicine z Amber Magnolia Hill; Nasz podcast Vital Nature z Sarah Corbett; i ziołolecznictwo ludowe dla każdego Patreon i blog z Farai Harreld.
HA: Czy lubisz dzielić się swoją wiedzą o ziołach z innymi w swoim życiu poprzez przepisy, produkty, zdjęcia, posty na blogu, warsztaty społecznościowe itp.
Ashley: Tak, absolutnie. To jedna z rzeczy, które kocham najbardziej! Uwielbiam dzielić się wiedzą. Ponownie, nie postrzegam siebie jako zielarza klinicznego ani nauczyciela w żaden inny sposób niż to, co przychodzi naturalnie w rozmowie z przyjaciółmi i rodziną.
HA: Gdybyś mógł udzielić jakiejś wskazówki lub zachęty tym, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z zielarstwem, co by to było?
Ashley: Nadal czasami boję się, że zrobię coś źle lub będę pracować z rośliną w niewłaściwy lub niebezpieczny sposób, ale staram się ufać swojej intuicji i przeprowadzać badania.
Zielarstwo jest dla każdego. Dosłownie wszyscy. Nie każdy może lub będzie uzdrowicielem, ale każdy powinien mieć kontrolę nad własnym zdrowiem.
Życie w kulturze medycyny alopatycznej nauczyło nas bać się tych samych rzeczy, na których natura chciała, abyśmy polegali. Zaufaj sobie i swoim nauczycielom i baw się dobrze! Aha, i nie bój się zadawać pytań! Nigdy nie miałeś wiedzieć wszystkiego.
HA: Czy są jakieś elementy twojej edukacji zielarskiej, w przypadku których nadal masz trudności ze znalezieniem wiarygodnych, dobrze zbadanych informacji?
Ashley: Chciałbym znaleźć wiarygodne źródła na temat interakcji ziół z innymi lekami lub przeciwwskazań. Dr Google nie robi tego dla mnie!
Notatka od HA: Doskonałym źródłem informacji na temat przeciwwskazań ziołowych jest Podręcznik Bezpieczeństwa Herbal Safety wydany przez American Herbal Product Associaton. Jest to inwestycja, ale warta swojej ceny, jeśli jesteś na tym etapie studiów!
HA: Dlaczego zdecydowałeś się kontynuować naukę w Akademii Ziołowej?
Ashley: Wydaje mi się, że część darmowej literatury dostępnej online znalazłam dokładnie wtedy, kiedy naprawdę jej potrzebowałam. Potem zdałem sobie sprawę, że niektórzy znajomi online byli również studentami i polecili mi kursy.
HA: Gdybyś miał polecić kurs Akademii Ziołowej swojemu najlepszemu przyjacielowi, co byś powiedział?
Ashley: Inwestowanie w siebie ZAWSZE jest tego warte, szczególnie w tak ciężkich i trudnych czasach.
HA: Czy podoba ci się internetowa społeczność Herbal Academy?
Ashley: Tak. Lubię inspirację i kreatywność, które otrzymuję od innych studentów. Uwielbiam patrzeć, jak interpretują informacje i co z nimi tworzą.
HA: Co dalej z twoją ziołową podróżą?
Ashley: Myślę, że dla mnie to po prostu bycie otwartym na ścieżkę, która sama się prezentuje. Moim jedynym celem jest stać się najlepszą wersją siebie i karmić mojego Ducha.
Śledź ziołową podróż Ashley (i chłoń zdjęcia jej pięknych projektów zielarskich i domowego ogrodu!), łącząc się z nią na Instagramie @WhimsyAndWhile. Bądź na bieżąco z kolejną odsłoną naszej serii wywiadów studenckich, w której występuje Stephanie Mary (@MyTinyLagunaKitchen).
Zainspirowany ziołową podróżą Ashley? Zrób własny pierwszy krok w kierunku życia wypełnionego ziołami, przeglądając nasze internetowe kursy ziołowe.