Opolskie – mołcka, tradycyjna zupa wigilijna

Opolska mołcka, czyli piernikowa zupa wigilijna

Mołckę robi się powszechnie na Śląsku od pokoleń, jako danie wigilijne. Jest ona typowym daniem wigilijnym, do którego używa się suszonych owoców, miodu i piernika. Jej konsystencja przypomina nieco budyń, a smak jest słodki z przewagą suszonych owoców i piernika.

Tradycja

Mołckę robi się powszechnie na Śląsku od pokoleń, jako danie wigilijne. Jest ona typowym daniem wigilijnym, do którego używa się suszonych owoców, miodu i piernika. Do jej przygotowania gospodynie szykowały się już z nastaniem adwentu.

W Nowej Kuchni Śląskiej pod red. Otylii Słomczyńskiej i Stanisławy Sochackiej czytamy:

Do Świąt Bożego Narodzenia gospodynie sposobiły się już z nastaniem adwentu. Na Św. Mikołaja piekło się pierniki, które jadło się od Bożego Narodzenia przez cały karnawał. Istniał tez zwyczaj zarabiania – na kilka tygodni przed świętami – ciasta na duży piernik (…). Drugą tradycyjnie gotowana strawą wigilijną była moczka, zwana też bryją, zupa-przysmak, sporządzona z piernika, piwa oraz bakalii i suszonych owoców. Występują różne wersje mołcki w zależności od tradycji rodzinnej oraz różne jej nazwy, zależnie od regionu Śląska – moucka, mołcka, moczka. Mołcka ma swoje różne odmiany: wg jednych przepisów nie używa się do jej przygotowania warzyw, tylko same owoce suszone, piernik i inne dodatki, wg innych dodaje się do mołcki pokrojone warzywa takie jak marchewka, pietruszka, seler oraz ziele angielskie i liść laurowy.

W artykule etnograf Zofii Szromby Konsumpcja spożywcza… o pożywieniu świątecznym i obrzędowym można przeczytać:

Wigilia świąt Bożego Narodzenia. Najbardziej tradycyjną formę zachował jadłospis wigilii, który winien obejmować dziewięć potraw: „po kąsku ze wszystkiego”, a wśród nich przede wszystkim makówkę, nie spożywaną w inne pory roku. Podobną rolę, jeszcze w drugiej połowie ubiegłego wieku, spełniała potrawa zwana siemieniotką, sporządzana z siemienia lnianego, ubitego w zieleźnioku lub utartego w misce glinianej. Do potraw obowiązujących również w wigilię należy: smażona lub gotowana ryba, a przynajmniej śledź, do którego w dawnych czasach robiło się sos (mockę) z piernika, dalej zupa grochowa, grzybowa, żur lub biermuska, kapusta z fasolą, groch, ziemniaki z maślanką, piecorki, czyli suszone gruszki, kołacze i pierniki.

Jak słusznie zauważa w swym artykule Zofia Szromba:

Pożywienie świąteczne zasadniczo odbiega od pożywienia codziennego, a nawet niedzielnego. Powody tej odrębności spoczywają nie tylko w sferze przeżyć emocjonalnych, związanych z obrzędami dorocznymi, utrwalającymi się głębiej w pamięci ludności wiejskiej, ale także w dążności do zachowana tradycyjnego jadłospisu, tak różnego od innych dni w roku, z którym łączy się dawne wróżby, wierzenia, a także szczątkowe formy dawnych zabiegów magicznych. Wigilia Bożego Narodzenia i wieczerza z nią zawiązana jest bardzo silną tradycją, kultywowaną nawet w rodzinach, które odeszły od religii, co gwarantuje, że potrawa taka jak mołcka utrzyma się także przez najbliższe pokolenia.

Opublikowano za zgodą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi

ABOUT AUTHOR

CATEGORY

FOLLOW US